Witajcie :):)
Pogoda ostatnio kaprysi, ale i deszcze potrzebne,
na takie chwile nieodzownym atrybutem staje się książka.
Sięgnęłam po Wiśniewskiego i nie żałuję :)
W oczekiwaniu na słonko siadam na wygodnej kanapie z kubkiem kawy w ręku,
przez uchylone drzwi balkonowe wkrada się rześkie, wilgotne powietrze, zatapiam się w lekturze...
Czego chcieć więcej ???