Witam serdecznie blogową brać ;)
Pewnie wszyscy, równie mocno jak ja, cieszycie się, że dziś poniedziałek ;)
No dobrze, dość tych słabych żartów, przechodzę do sedna sprawy :)
Dzisiaj na "tapecie" kosze na przyprawy, trzy jednakowe, z kulinarno-muffinkowym motywem :)
Pozdrawiam serdecznie,
nie martwicie się, poniedziałek kiedyś minie ;)
Przyglądam się zawsze Twoim koszom z wielką uwagą i tak sobie myślę ile to czasu i pracy potrzeba, żeby wyszły takie perełki...najbardziej zachwycają mnie piękne wykończenia materiałem we wnętrzach koszy,a największą fanką jestem materiałów w grochy...w każdym kolorze...
OdpowiedzUsuńa dziękuję bardzo :) co do grochów.... będą niebawem, oj będą :) :)
UsuńJak zwykle śliczne kosze Małgosiu. Dziś byłam w sklepie ze świeczkami i wpadły mi w oko świeczniki z wikliny i pomyślałam o Twoich pracach:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSuper wyszły !
OdpowiedzUsuńswietne! Lubie :) bardzo zgrany komplet:)
OdpowiedzUsuńAch te Twoje kosze, coraz piękniejsze:) pozdrawiam cieplutko aga
OdpowiedzUsuńwow...cudona praca...i kolorystyka
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
te koszę mnie zaintrygowały... zatrzymam się u Ciebie na jakiś czas, bo jestem ciekawa czy Ty je robisz sama i w ogóle ja tez bardzo lubię wiklinowe kosze, czasami jakiś staruch odnawiam - zazwyczaj na biało, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń