Wiem, że nie każdy ma to szczęście, że budynek swojej pracy powita dopiero w poniedziałek, i tym osobom życzę jeszcze bardziej "intensywnego" choć nieco krótszego lenistwa :)
Ja majówkę spędzam u przyjaciół w Gdańsku, wieczorem pakuje torbę i jadę, na co już ogromnie się cieszę.
Takiego majówkowego lenistwa Wam życzę:
Po majówce ostro zakasuję rękawy i zabieram się do plecenia, bo zamówienia czekają...
Będzie kolejny wyściełany kosz i długaaaaśny wazon.
Rurki już skręcone i częściowo pomalowane.
No piękne lenistwo! Zapraszam do mojego bloga po wyróżnienie :P za plecionki :P nie za lenistwo :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Leżeć na hamaku. Czekam na nowe wyroby. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Miłego pobytu w Gdańsku:)Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńMiłego majówkowania :) moja pierwsza majówka na wsi więc to ja mam gości z miasta :) czeka mnie więc robota, ale bardzo przyjemna :)
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku!
OdpowiedzUsuń