żeby nie pokazywać tylko i wyłącznie papierowych plecionek, koszy, chlebaków i innych wynalazków - których w głowie całkiem sporo - gorzej z czasem na ich realizację, postanowiłam dziś pokazać Wam mój balkonowy zieleniec, sporo roślinek w tym roku posadziłam, niewiele z nich jeszcze kwitnie, ale mam nadzieje, że doczekam się, przecież lato długie - taką mam nadzieję :)
Wszystkich nazw kwiatków nie pamiętam, to co utkwiło mi w głowie podpisałam :)
A propos koszy, pewnej mamie przypomniało się o nadchodzącym dniu dziecka, więc siedzę i plotę w tempie ekspresowym duży kosz na zabawki.
Ziółka: mięta, melisa, rozmaryn, oregano, bazylia, kolendra, tymianek, mieszkają w pomalowanej przeze mnie skrzynce po owocach. |
Lawenda |
Celozja i begonia również w skrzynce po owocach |
Rojnik i lotos |
Osteosperum |
Goździki wieloletnie fotografowane w deszczu :) |
Bakopa |
Milion dzwonków w donicach z aniołami |
Surfinia biała |
Surfinie wraz z lobelią |
Jak ładnie! Kwiaty wszystko zmieniają. Jak sprawdzają Ci się te panele drewniane na balkonie? Też się zastanawiam nad taką podłogą na balkoniku. :)
OdpowiedzUsuńPanele leżą od niedawna, do jakiegoś miesiąca, jak do tej pory super i mam nadzieję, że tak zostanie :)
UsuńPo założeniu trzeba je zaimpregnować, ale to na pewno doczytasz ;) Polecam !
pięknie u ciebie-śliczne kwiaty i doniczki-super
OdpowiedzUsuńdziękuję Kasiu :) szkoda tylko, że deszcz nie przestaje padać od kilku dni..
Usuń