Dzień dobry :)
Jak ja nie lubię poniedziałków !!!
Staram się o tym nie myśleć i zabieram do codziennych zajęć.
Wczoraj nie wychodząc z domu, stałam się posiadaczką sporej ilości kurek :):)
Przy okazji pozdrowienia dla najbardziej zapalonego grzybiarza jakiego znam - wujku Andrzeju, nasze podniebienia i żołądki są Ci dozgonnie wdzięczne !!!
Rosół z kurkami, czujecie już ten zapach ?? :):)
Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia
Paa..
Ach rozmarzyłam się;-) Wczoraj na obiad jadłam makaron z sosem z kurkami w maśle- najlepszymi jakie jadłam i niestety to było wczoraj...a nie dziś;-)
OdpowiedzUsuńMoże i ja się wybiorę na grzyby... :)
OdpowiedzUsuńTy to masz dobrze :) mnie nikt nie chce przynieść grzybków do domu :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam :) mniam
OdpowiedzUsuńAleż mi narobiłaś smaku na ten rosołek z kurkami:))
OdpowiedzUsuń