piątek, 14 czerwca 2013

małymi kroczkami...

Witam :) 
Jestem w trakcie plecenia kolejnego kosza na bieliznę, będzie duży, biały i powędruje daleko, daleko... 
Taki kosz eksportowy, zagraniczniak znaczy się ;) 
Robię go dla osoby, której nie miałam okazji poznać osobiście, ale darzę ogromną sympatią i podziwiam z różnych względów :) 
Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, to w poniedziałek wysyłam kosz :) 
Zaczątek bieliźniaka... 

Pozdrawiam i życzę weekendowych przyjemności ;)








A na koniec coś na ząb ;) 
Sezon truskawkowy w pełni, ostatnio zajadam się truskawkami ze świeżą  miętą, polane syropem klonowym, mniaaaam :) 



2 komentarze:

  1. Widzę, że u Ciebie pracowicie :) zapowiada się na kolejny super kosz, masz rację, nie trzeba kogoś znać osobiście, żeby połączyła nas nić sympatii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ...i się zarumieniłam :) bardzo, bardzo mi miło :) zapraszam zatem do siebie (najlepiej w czasie kiermaszu świątecznego).

    OdpowiedzUsuń