poniedziałek, 5 sierpnia 2013

plażing, smażing i ... koniec urlopowania


Wszystko co dobre szybko się kończy...  w nocy wróciłam z urlopowych wojaży...
  Nieziemsko było :) 

Jastrzębia Góra zapisze się w mojej pamięci niezwykle wyjątkowo :) 

W myślach cały czas leżę na plaży i wspominam wyjątkowe chwile... 

Zostawiam fotki i wspominam dalej ;) 

Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających oraz nowych obserwatorów, 

miło mi, że jesteście 

Buźka  :)
















4 komentarze:

  1. Nie ma to jak nasz Bałtyk:) Ja w tej chwili też uprawiam plażing na Oceanem Atlantyckim, fajnie...ale co Bałtyk to Bałtyk!
    Śliczne zdjęcia! Ech...

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż miło popatrzeć na takie cudne widoki :) Nie ma jak takie cudowne wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, znam ten ból powrotu z nadbałtyckiego plażingu. Również jestem na tym etapie. Pozdrawiam słonecznie i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń