sobota, 25 stycznia 2014

w międzyczasie

Witam serdecznie przy sobocie :) 

Obecnie realizuję dość spore zamówienie, 
robię cztery wyściełane  kosze - dwa spore oraz dwa nieco mniejsze, a także  tacę,
 wszystko w bieli.
Część koszy jest już wypleciona, pozostał mi jeden oraz uszycie wyściółek do wszystkich. 
Tak więc nie próżnuję ;) 
Zdjęcia oczywiście będą, jeśli zamówienie zostanie dostarczone. 

Po zakończeniu tego zamówienia będzie mała niespodzianka  dla Was ! 
Zbliża się pierwsza rocznica mojego blogowania,
 wcześniej będą  moje urodziny i pomyślałam, 
że to dobra okazja aby obdarować kogoś z Was. 
Ale to niebawem ;) 

Mam nadzieję, że przywykliście do zmian na blogu, do plotałki :) 
Oczywiście zachęcam do odwiedzenia mnie na facebook`u. (TUTAJ)
Trzymajcie się ciepło, miłego weekendu :) 





Wszelkimi sposobami staram się przywołać wiosnę,  
w domu kwitną hiacynty, posadziłam nawet śmierdziuchę - rzeżuchę, ale niestety na termometrach w dalszym ciągu grubo "pod kreską"






6 komentarzy:

  1. zazdroszczę cierpliwości w robieniu tego kosza :) mnie tego zabrakło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że praca wre! Hiacyncik napawa optymistycznie przy tej pogodzie:-)
    Miłego weekendu:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale zmiany, fajnie :) Może i minus na termometrze, ale na zdjęciu widać, że słońce w Toruniu świeci :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem bardao ciekawa efektu końcowego. Hiacynt wygląda u mnie bardzo podobnie:-) jesacze chwilka i rozkwitnie na całego:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ma pani złote rączki :)
    Piękne czekamy na efekt końcowy

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też posadziłam rzeżuchę ale mi nie wzeszła, bo nasionka chyba były stare. Za to mam kiełki z rzodkiewki. Kosz naprawdę niesamowity!!! Widziałam wiele razy plecione rzeczy ale jakoś nigdy nie zastanawiałam się jak to wygląda w praktyce.

    OdpowiedzUsuń